Meithner Dnar
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd
|
Wysłany: Czw 22:30, 08 Lis 2007 Temat postu: Plotki |
|
|
"Krolicza nora"
Dawno dawno temu na opuszczonej przez radzieckich rolników łączce żyły sobie 3 małe króliczki, które spędzały sobie czas przeskakując przez malutki strumyk. Male kicające zwierzątka nie znały pojęć takich jak zagorzenie, strach czy tez nienawiść i nuda. Nie miały rodziców gdyż Ci zginęli jeszcze gdy rodzeństwo było małe. Pewnego słonecznego razu skacząc sobie przez strumyk nurt wody zapędził do nich mała żółciutka kaczuszkę która miała to do siebie ze nie reprezentowała sobą zdanych poglądów politycznych. Nie stanowiła zdanego odłamu religijnego, swoim wyglądem nie odbiegała od setek innych kaczek kurczaków czy tez krów.była zwykła, mała, żółtą z czerwonym dzióbkiem i nóżkami tegoż samego koloru puchata kuleczka.Nikt nigdy nie stwierdzilby ze ten dzien zapisze sie w historii polany.Nie bojcie sie nie poleje sie krew. nie zostanie zburzony jakikolwiek rezim. Setki mysli przychodzacych wam do glowy to zbyteczne domniemania. nic zlego sie nie stanie.. Nie stanie.. bo to juz mialo miejsce- stało sie to jak wspomniałem wczesniej dawno dawno temu. Gorale sądza ze mialo to miejsce zaledwie 3tysiace lat temu... Archeolodzi i historycy kloca sie co do egzystencji w tych czasach radzieckich organów. Zostawmy w spokoju historyczne pogaduszki nie czas by ustalac date urodzenia Kosciuszki czy tez byle giermka Zawiszy Czarnego. Skonczylismy na przybyciu kaczuszki w rejony zamieszkale przez kroliczki. Powrocmy wiec do tej sytuacji.Kaczka plynela niczym Titanic na skale lodowa, napierala niczym krzyzackie wojska na polskie oddzialy pod Grundwaldem dawno dawno temu. Jej oczy lsnily niczym pupa niemowlencia. Zdziwione sytuacja kroliczki wpatrywały sie w zbilzajace z kazda minuta, z kazda sekunda, nanosekunda zdazenie zwane KACZKA. Cztym ze jest kaczka??w ich myslach klocily sie ze soba rozne stwierdzenia.to ptak.. niee.. to samolot.. nie to kaczka.. taaak.. kaczka.. ale czymze jest kaczka. Kroliczek ktory byl najblizej dokujacej kaczki podkical troche blizej. Przybyszyszka jedynie pomerdala swoim krotkim ogonkiem- a raczej kepka zlepionych na kuperku piorek. Nagle.. z za drzew pojawily sie chmury.. ciemne deszczowe chmury nadchodzace z zachodu oznaczaly tylko jedno- deszcz. Kroliczki wiedzac ze gdy nie dobiegna do swej norki zmokna jak..jak kaczka! Oh nie! to musi byc okropne.. pedem ruszyly w kierunku wyrytej w ziemi dziury.Tak wlasnie zakonczyla sie nierozpoczeta jeszcze przygoda z dryfujaca kaczka. Nigdy juz nie dowiedziay sie kim jest kaczka.. skad plynie i dokad zmierza. wiedza jedynie ze kaczka to prezydent wsrod ptakow!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|